Adaptacja w szkole
Muszę przyznać z ręką na sercu, że nie zdawałam sobie sprawy z tego jak ważna jest adaptacja, dopóki sama nie doświadczyłam płaczu, strachu, nieprzespanych nocy własnego syna. Wiedziałam, że jest potrzebna. Wiedziałam, że ma znaczenie. Natomiast nie zdawałam sobie sprawy, jak trudności z adaptacją mogą niekorzystanie wpłynąć na funkcjonowanie dziecka. Niestety w większości placówek proces adaptacji jest traktowany po macoszemu.
Pewnie znajdzie się grono sceptyków odnośnie tego artykułu – „Adaptacja w szkole?! Ale po co?! Przecież to już duże dziecko!”.
Czasami można usłyszeć w szkolny gabinecie:
„Mój syn chodził do przedszkola. Już ma za sobą „oderwanie od rodziców”
„Moja córka ma kolegów i koleżanki na osiedlu, nawiązanie nowych znajomości, to nie jest dla niej wyzwanie”
„To naturalna kolej rzeczy, że idzie do szkoły. Nie ma tutaj o czym gadać. Każdy przez to musiał przejść.”
„Ma już 7 lat! To nie jest mały dzidziuś, żeby go niańczyć.”
Natomiast dla nas takie komunikaty to sygnał, że to temat o którym warto rozmawiać!
Cieszę się, że pedagodzy i psycholodzy pracujący w przedszkolach podejmują się głośnego mówienia na ten temat, a nawet tworzą ciekawe materiały wspomagające placówki i rodziców w tym trudnym przedsięwzięciu. Przedszkola są coraz lepiej przygotowane do wdrożenia konkretnych działań, które ułatwiają dzieciom oswojenie się z nową sytuacją. Ale jak to jest z adaptacją szkolną?
Dlaczego adaptacja szkolna jest trudna?
Dziecko:
- znajduje się w nowym miejscu;
- spotyka nowe osoby;
- ma nowe obowiązki;
- może odczuwać lęk przed rozstaniem z rodzicem albo tęskni za panią z przedszkola;
- może wątpić w swoje możliwości i tworzyć niestworzone scenariusze najgorszych sytuacji, które mogą się przytrafić w nowym miejscu.
A teraz tak szczerze! Czy wy jako dorośli ludzie, nie mieliście nigdy takich obaw zaczynając nową pracę? Nie czuliście ścisku żołądka idąc do nowego miejsca, poznając nowych ludzi? No właśnie… To normalne, że i dziecko rozpoczynające przygodę ze szkołą, czuje niepokój. Dlatego powinniśmy podejść do tematu poważnie.
W takim razie RODZICU, co warto zrobić, aby Twoje dziecko lepiej poradziło sobie z adaptacją szkolną?
1. Niczego nie zakładaj z góry! Myślenie czarno-białe nie jest tu wskazane.
„Moje dziecko na pewno świetnie sobie poradzi” albo przeciwstawne: „Coś czuję, że będziemy mieli problemy.”
2. Rozmawiaj! Niby banał a jednak pada pytanie – Jak to zrobić dobrze? O Czym? Czy są słowa, które szczególnie pomogą dziecku?
Rozmowa nie oznacza zalewania dziecka pytaniami. Słuchaj! Czasem to znaczy dużo więcej, niż złote rady.
3. Na dobry początek, po prostu zapytaj jak się czuje z tym, że niedługo wybierze się do nowej szkoły (klasy). Albo jak JUŻ się czuje w nowym miejscu, z nowymi kolegami i koleżankami?
Zapytaj: „Co myślisz, o nowej wychowawczyni?”, Co myślisz, o nowej szkole?”
Nie zdziw się, jak się okaże, że lęk jest w Tobie, a nie w Twoim dziecku 😉
4. Otwórz oczy szerzej. Obserwuj! Czasami maluchy chcą być DZIELNE, bo właśnie to w nich chwalimy. Niestety ta „odwaga”, sprawia że nie chcą rozmawiać, boją się podjąć ten temat.
Jeśli będziemy uważni, to zaobserwujemy kumulujący się stres poprzez
- problemy ze snem,
- częste odwiedzanie toalety,
- brak lub wzmożony apetyt,
- nieadekwatne reakcje emocjonalne – drażliwość, wybuchy złości
- zamykanie się w sobie, zamykanie się w pokoju, siedzenie cały czas z słuchawkami na uszach, siedzenie samemu
- brak chęci do zabawy, czy rozmowy,
- bóle somatyczne (głowy, brzucha, wymioty, biegunki)
5. Jeśli usłyszysz (zaobserwujesz), że dziecko martwi się, boi lub nie chce iść do szkoły – NIE ZAPRZECZAJ JEGO UCZUCIOM. Nie wywieraj presji.
Nie mów |
Zaakceptuj uczucia słowami |
„Oj przestań!”, „Jesteś już duży, nie powinieneś tak się bać”, „Bądź dzielny” |
„Rozumiem, to trudne wyzwanie.” „Możemy zawsze o tym porozmawiać.” „Jak możemy sobie z tym poradzić” |
6. A jeśli twoje dziecko ma bujną wyobraźnię i zacznie snuć czarne scenariusze – POZWÓL SIĘ WYGADAĆ. Nie dawaj złotych rad, nie masz pewności, że się sprawdzą.
Twoje dziecko potrzebuje poczuć, że ktoś jest obok i że zawsze ma z kim porozmawiać o swoich problemach.
7. Nikt nie da Tobie idealnej instrukcji pt. ”co dokładnie zrobić, gdy dziecko przeżywa stres”. Wszystko co możesz dać od siebie, to spokój i czas.
Podsumowując, każde dziecko jest inne. Jedni będą potrzebować kilku tygodni na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji, a drudzy poradzą sobie zdecydowanie szybciej. Ogromne znaczenie mają czynniki osobowościowe, ale również te zewnętrzne, na które nie zawsze mamy wpływ.